[ Pobierz całość w formacie PDF ]
grzeszników, ani nie zasiada w gronie szyderców, lecz ma upodobanie w zakonie
Pana i zakon jego rozważa dniem i nocą. Będzie on jak drzewo zasadzone nad
strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, którego liść nie
więdnie, a wszystko, co uczyni, powiedzie się" (Ps.1:1-3).
Bardzo prosto zsumowany, ten fragment mówi, że szczęśliwy, bogobojny
człowiek nie słucha rad bezbożnych, nie nawróconych ludzi i nie szuka zgody
oraz przyjazni z wrogami Pana. Rozkoszuje się on słowami Boga i rozmyśla o
nich dniem i nocą. Po jego życiu widać, że Bóg jest dla niego przychylny i że ma
powodzenie w tym, co robi w imieniu Boga.
Przy takim standardzie wielu wierzących nie wytrzymuje próby. Nieduchowi
nie wytrzymują próby pierwszego wersetu, a superduchowi", którzy podążali za
fałszywymi wskazaniami, zostaną łatwo zdemaskowani przez drugi i trzeci. Jed-
nak ci ostatni, pomimo swej powagi, często opierają wszystko na zmysłowym do-
świadczeniu i jest wątpliwe, czy posłuchają napomnień Bożego Słowa.
Do tego jeszcze, niekiedy zupełnie nie chcą oni zmieniać sytuacji drogą po-
26
ważnego wnikania w Słowo Boże i jego zastosowania w życiu.
Zmarły Urlik %7łelinek, uczony i kaznodzieja, mówił że każdy, kto poważnie ma
do czynienia z Bogiem, musi czytać całą Biblię raz do roku. Można to dopiero zro-
bić, czytając po trzy rozdziały dziennie i pięć w niedzielę. Wiele lat temu opraco-
wałam drugi system, który wspaniale służy do tego celu. Ci, którzy myślą poważ-
nie o osiągnięciu stanu podobającego się Bogu, odkryją głębokie znaczenie słów
Chrystusa w 8 rozdziale Ewangelii według Jana: Jeżeli wytrwacie w słowie
moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie, i poznacie prawdę, a prawda was
wyswobodzi".
Przeobrażenie i odnowienie umysłu, do czego jesteśmy wezwani w Liście do
Rzymian, 12:1-2, wymaga zmiany naszego myślenia na Boże według Jego Sło-
wa! Ten, kto rzeczywiście pragnie być wolny duchowo i zdolny do rozróżniania
duchów, musi trwać w Słowie Bożym. W ten sposób przyzwyczajamy się do Bo-
żych metod i zasad, tak samo i do Jego specyficznych działań i praw. Z czasem
zaczynamy odczuwać prawidłowość lub nieprawidłowość danej
sytuacji albo stanu człowieka, a to odczucie nie jest oparte na ludzkiej intuicji, ale
na objawieniu Bożego Słowa.
Dla tych, którzy pragną, żeby Jezus był Panem ich życia i którzy gotowi są
ulec Jego Słowu, przeznaczona jest specjalna służba i dary Ducha Zwiętego, po-
magające rozróżniać duchowe pochodzenie zjawisk. O rozpoznawaniu duchów
lub ich rozróżnianiu wspomina się w 1 Liście do Koryntian, gdzie jest mowa o
dziewięciu darach Ducha Zwiętego.
Ten dar staje się coraz bardziej znany w naszym współczesnym duchowym
ruchu z przyczyny wielkiej jego potrzeby na każdym kroku.
Jak się objawia ten dar? Czego powinniśmy oczekiwać od Pana, kiedy prosi-
my go dla siebie?
Przede wszystkim ważne jest, żeby zrozumieć, że ten dar ukryty jest w Duchu
Zwiętym i nie jest przygotowany dla nas oddzielnie od innych ośmiu darów. Dlate-
go trzeba prosić Boga, żeby On napełnił nas Duchem Zwiętym i wtedy będziemy
mogli być pewni, że On Sam da je dla nas według Swojej woli (1Kor.12:11). Być
może będzie dobrze tutaj dodać, że nie mamy prawa wskazywać Bogu. Byłoby
nierozumnie modlić się i w ukryciu prosić: Boże, daj mi zdolność rozpoznawania
duchów, lecz nie dawaj mi daru innych języków". Taka prośba pokazuje to, co Pi-
smo nazywa złym sercem" (Hbr.3:2) i może spowodować barierę między nami a
świętym Bogiem, który uprzedza nas, że bezprawie może spowodować, iż nasze
modlitwy nie zostaną usłyszane (Iz.59:2).
Po drugie, Bóg daje nam, jak ktoś powiedział: Zgodnie z naszą potrzebą, a
nie z naszą pożądliwością". Odkryjemy ten dar w sobie wtedy, kiedy będzie jego
potrzeba, w przypadkach, kiedy rozpoznawanie duchów będzie ważne w naszej
służbie. My po prostu nie zawsze dysponujemy tym darem i nie mamy go do swo-
jej dyspozycji według pragnienia woli, a dokładniej, potencjał tego daru jest w nas
po to, żebyśmy mogli sięgać do nieograniczonych zapasów Ducha Zwiętego wte-
dy, kiedy On uzna to za potrzebne.
Niekiedy może On zwracać naszą uwagę na Swoje wskazówki i ostrzeżenia
odnośnie tej sprawy nawet wtedy, kiedy nie czujemy takiej potrzeby.
Pozwolę zilustrować to przykładem. Niedawno w naszym Nowotestamento-
wym Towarzystwie" zjawił się człowiek przygotowany do głoszenia i nauczania.
27
Potrzebny był nam dobry kaznodzieja i nasze kierownictwo prawie postanowiło
wykorzystać tego człowieka. I nagle troje z nas, zupełnie niezależnie od siebie,
rozpoznało w nim ducha herezji. Po to, żeby ocenić to lepiej, powinnam powie-
dzieć, że ani jednym słowem lub gestem nie okazał na zewnątrz tego ducha.
Ostrzeżenie było całkowicie nadnaturalne i zostało dane dla tych z nas, którzy
często byli używani przez Boga do rozpoznawania duchów. Każdy z nas powia-
domił o swoich obawach kierownictwo i na tej podstawie nie zwrócono się do nie-
go z propozycją przyjęcia miejsca kaznodziei.
Po paru tygodniach dowiedzieliśmy się, że był on zamieszany w heretycki
ruch pod nazwą Tylko Jezus".
Jakże wdzięczni byliśmy Bogu za Jego łaskę i objawienie z góry, ratujące
przed zbłądzeniem, mogącym zarazić naszą grupę. Potrzebny jest nam dar roz-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]