[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wzdłuż schodów i dotarło do owalnego pomieszczenia, z którego
wyruszyli. Dał się słyszeć daleki, głuchy i zdecydowany łomot.
- O, nie! - wykrzyknął Rick, obracając się w ciemności.
- Cco się dzieje, Rick? - krzyknęła do niego Julia. - Jason, Jason...
jesteÅ› tu?
- Jestem - odkrzyknął brat. - Co się stało?
- Myślę, że przeciąg... zatrzasnął drzwi! - powiedział Rick.
- Jakie drzwi? - spytała przerażona Julia.
- Jedyne, jakie się mogły zamknąć, te, przez które wyszliśmy. Nie
słyszałaś uderzenia?
Coś lepkiego dotknęło ramienia Julii i dziewczynka gwałtownie
wrzasnęła.
- To ja! - powiedział Jason. - Uspokój się, co? Nic się nie stało.
Rick, musimy zapalić świece.
-155 «A-
r
Po omacku w ciemności stanęli ściśle koło siebie. Rick wyciągnął
zapalniczkę i spróbował zapalić knot, ale jak tylko udało mu się
wykrzesać malutki płomyczek, zimne powietrze natychmiast go gasiło.
- W tym przeciągu to się nie uda! - użalił się po kilku
bezskutecznych próbach.
Spróbowali zrobić osłonę ze swoich ciał, ale zapalniczka dawała
zaledwie blade iskierki. Musieli się więc posłużyć migotliwym
światełkiem zapalniczki.
- Wracajmy! - nalegała Julia, teraz przekonana, że dalsza wędrówka
tym podziemnym chodnikiem bez dna to istne szaleństwo.
- Wracać, dokąd? - odpowiedział Jason. - Nie słyszałaś, co
powiedział Rick? Drzwi od domu się zatrzasnęły!
- Wystarczy je znowu otworzyć. Mamy ze sobą klucze, nie? Rick je
zabrał.
- A były zamki od tej strony drzwi?
- Jasne, że były... - odpowiedziała Julia. Potem się nad tym
zastanowiła. Nie była całkiem pewna, czy rzeczywiście od tej strony
były zamki. - Czy któryś z was to zauważył? Bo ja, nie.
Zapadła cisza, przerywana tylko gwizdem powietrza i głuchym
uderzaniem morza o skały.
- Ja też nie - powiedział Jason. -156 kjć-
W '
/
-Ciemne schody ^-
- A ty, Rick?
Nawet staranny i dokładny Rick tym razem nie znał pewnej odpowiedzi.
- Zaczekajcie na mnie. Wrócę na górę i sprawdzę.
- NIE! - krzyknęła Julia. - Zostaniemy wszyscy tu!
- Gdzie tu? Czy korytarz siÄ™ ciÄ…gnie dalej?
Dzieci zaczęły wolno badać miejsce, w którym się
zatrzymały, korzystając z płomyka zapalniczki.
- Kiedy skręciliśmy, powstał nagle przeciąg... tak, jakby
przesuwając te kamienie, zrobiliśmy coś w rodzaju komina do Willi
Argo, a przeciąg spowodował zamknięcie drzwi...
- Nie powstał natychmiast po przesunięciu głazów przez Jasona, ale
dopiero, gdyśmy tu przyszli. Powietrze napływa z bardzo bliska, ale...
skÄ…d?
- Och, nie! - jęknął Jason. - Nie możemy nawet iść w przód...'
- Jak to nie możemy? - spytała Julia.
- Bo korytarz się urywa - wyjaśnił Jason. - Kończy się czymś w
rodzaju studni, skąd napływa to lodowate powietrze.
Kilka kroków dalej posadzka korytarza nagle się urywała. Tam, gdzie
powinna być solidna skała, otwierała się czarna otchłań.
- Czy to możliwe, żeby to była... pułapka? - zapytała Julia.
^ 157
- W jakim znaczeniu?
- Przeciąg, który zgasił świece i zamknął nas tu... i teraz w
ciemności zmierzamy ku przepaści. Z czterech dwoje zaprowadzi na
śmierć...
- Mnie i ciebie, Julio - powiedział Jason. - Gdybyś nie krzyknęła i
nie uczepiła się mnie, byłbym spadł w przepaść. Niewiele brakowało...
Rick pokręcił głową. - Musi być jakieś logiczne wyjaśnienie, jakieś
logiczne wyjaśnienie - powtórzył.
- Przeciąg nie pojawił się z dołu. To było... wessanie. Z góry.
- Okno! - wykrzyknął Jason. - Mogło się znowu otworzyć okno na
górze!
Rick przytaknÄ…Å‚.
- Tak. To otwarte okno wywołało przeciąg w pomieszczeniu
owalnym i tu na schodach... ty odblokowałeś przejście... A teraz
znalezliśmy się przed tą jamą!
- Musimy zaryglować to okno - powiedziała Julia.
- I kupić latarkę elektryczną...
Jason zagłębił się w myślach. Kiedy się odezwał, zrobił to tak, jak gdyby
głośno myślał. - Waszym zdaniem... gdybyśmy pokonali tę jamę w
posadzce... moglibyśmy zapalić znowu świece?
- A niby jak mielibyśmy ją pokonać? - spytała Julia.
- Nie wiemy, jak jest głęboka ani szeroka... i nie mamy
-158 -
^ Ciemne schody ^
nic, czym moglibyśmy ją oświetlić, chyba że podpalimy Słownik głupot
zapomnianych!
- Mówiłem wam, żeby zabrać linę... - zaburczał Rick.
Julia uznała, że nadszedł czas, by odegrać ważną rolę. - Jedyna rzecz,
jaką możemy zrobić, to wrócić. Na górze zobaczymy, czy da się
otworzyć drzwi od tej strony. Jak nie, to będziemy tak długo krzyczeć,
dopóki Nestor nie przyjdzie i nas nie wypuści.
- A jeśli nas nie usłyszy?
- Wtedy zbadamy dwa pozostałe wyjścia z owalnego
pomieszczenia...
- W przesłaniu było napisane, że dwa inne prowadzą na śmierć...
W podziemnych ciemnościach wybuch histerycznego śmiechu Julii
zabrzmiał jak zgrzyt kredy na tablicy. - A to tutaj jakbyś nazwał, Rick?
Jesteśmy o krok od przepaści, bez światła, zmuszeni do poruszania się
po omacku i dotykania siÄ™, dla sprawdzenia, czy jeszcze nikogo z nas
nie brakuje...
Julia poruszyła rękami na poparcie tego, co mówi i tam, gdzie powinna
natrafić na ramię brata, trafiła... w próżnię. - Jason? Gdzie przepadłeś? -
krzyknęła.
Jason znikł.
 %k*. 159 .et
rzeczywistości Jason był o kilka kroków od nich. Ale jednocześnie,
jakby oddalił się o tysiące lat świetlnych. Słyszał z dala dyskusję siostry
z Rickiem i nie zgadzał się z nimi. Był pewien, że wybrał dobrą drogę.
Nie wątpił w to nawet wtedy, gdy w przewężeniu pełzał na czworakach,
ani teraz, kiedy posadzka się urwała. Szurając nogami po ziemi, Jason
wyczuł krawędz przepaści. Czubek jego buta zawisł w próżni i to
uczucie wywołało u niego zawrót głowy. Zimne powietrze dochodzące z
dołu ślizgało mu się po skórze jak lodowate głaskanie pachnące
morzem.
Przepaść... Jason przeraził się tego strasznego słowa, które nasuwało mu
na myśl otchłań bez dna, ciemną i potężną. Spadanie bez końca.
W rzeczywistości jednak wcale nie był pewien, czy to tak jest naprawdę.
Utracili swoje jedyne światło zanim mogli się zorientować, co było
jeszcze przed nimi. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pomorskie.pev.pl
  • Archiwum

    Home
    Sean Michael Between Friends 01 Between Friends
    Jack Vance Dying Earth 01 The Dying Earth
    McNish Cliff Tajemnica zaklęcia 01 Tajemnica zaklęcia
    Miller Henry Zwrotnik Raka 01 Zwrotnik Raka
    Al Past [Distant Cousin 01] Distant Cousin (pdf)
    Frederick Marshall Brown [Ravaging Myths 01] Ravaging Myths (pdf)(1)
    Mull Brandon Baśniobór 01 Baśniobór
    Bova, Ben Orion 01 Orion Phoenix
    Gregory Benford Second Foundation 01 Foundation's Fear
    Mind bunosok vagyunk Hedwig Courths Mahler
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ministranci-w.htw.pl