[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Przyjmował to wszystko tak spokojnie!
Nie mogę uwierzyć, że to prawda powiedziała Katy, gdy
opuszczali klinikę. To wszystko moja...
Jeżeli jeszcze raz powiesz, że to twoja wina, przysięgam, że
będziesz musiała wrócić do domu pieszo rzucił ostro z gniewnym
80
R
L
T
błyskiem w oczach.
O rany! A więc jest równie wściekły jak ona, tylko potrafi lepiej to
ukrywać.
Przepraszam, nie chciałem na ciebie naskoczyć dodał Adam
uważam tylko, że szukanie winnych do niczego nas nie doprowadzi. To się
stało i teraz musimy znalezć najlepszy sposób rozwiązania tej sytuacji.
Skinęła głową. Gdy wsiedli do czekającej na ulicy limuzyny i Reece
ruszył, Adam zaproponował:
Może wstąpimy gdzieś na kolację?
Na myśl o jedzeniu zrobiło się jej niedobrze.
Nie jestem teraz głodna.
Przez cały dzień niemal nic nie jadłaś. To niezdrowo.
Zjem coś pózniej, obiecuję.
Reszta drogi do domu upłynęła im w milczeniu. W holu ogarnęło ją
nagle takie znużenie, że zachwiała się i upadłaby, gdyby jej nie podtrzymał.
Dobrze się czujesz? spytał z troską.
Jestem tylko zmęczona. Chyba powinnam się położyć.
Wiesz, że musimy porozmawiać.
Wiem i nie próbuję tego uniknąć. Może jeśli prześpię się godzinkę,
poczuję się lepiej.
Naturalnie odrzekł i zaprowadził ją do sypialni.
Poprosiła, by pożyczył jej swoją koszulę lub coś w tym rodzaju,
ponieważ nie przewidywała, że zostanie u niego, i nie wzięła rzeczy na noc.
Po kilku minutach Adam przyniósł jej jedwabną górę od piżamy z długim
rękawem.
Może być? zapytał.
Tak. Dziękuję.
81
R
L
T
Gdybyś mnie potrzebowała, będę w gabinecie oznajmił.
W drzwiach zawahał się, jakby chciał coś jeszcze dodać, ostatecznie
jednak wyszedł bez słowa. Katy przebrała się w piżamę i wsunęła pod
kołdrę. Była tak znużona, że usnęła, gdy tylko przyłożyła głowę do
poduszki.
Obudziła się oszołomiona i zdezorientowana. Wspomniała wizytę u
lekarza i przez moment myślała, że to tylko koszmarny sen. Natychmiast
jednak uświadomiła sobie, że wszystko wydarzyło się naprawdę. Zamrugała
zaspana i spojrzała na zegar. Piętnaście po pierwszej w nocy. Piętnaście po
pierwszej? Przecież mieli porozmawiać!
Zrozumiała jednak, że Adam zapewne położył się już spać i ta
rozmowa musi zaczekać do rana. Poczuła rozczarowanie, lecz także ulgę.
Potrzebowała czasu, by przemyśleć sytuację.
Poszła do łazienki, umyła twarz i zęby. Potem zdjęła majtki, uprała je i
powiesiła. Nagle chwyciły ją mdłości i zwymiotowała być może z głodu.
Jakkolwiek banalnie to brzmi, powinna teraz jadać za dwoje. Otworzyła
drzwi i wyjrzała na pusty korytarz. Zeszła po schodach, a potem na palcach
przeszła przez salon do kuchni.
Dokąd idziesz?
Pisnęła zaskoczona i odwróciła się. Adam siedział zgarbiony na
kanapie, chyba z drinkiem w dłoni.
Obudziłam się głodna i chciałam coś zjeść wyjaśniła.
Gdy jej wzrok przyzwyczaił się do ciemności, spostrzegła, że Adam
ma na sobie tylko spodnie od piżamy.
Myślałam, że poszedłeś spać.
Nie mogłem usnąć.
Cóż, to zrozumiałe. Zastanawiała się, czy jest zirytowany, może nawet
82
R
L
T
na nią zły. W mroku nie mogła odczytać wyrazu jego twarzy.
Podeszła o krok bliżej.
Chcesz porozmawiać? zapytała.
Właściwie chyba wolałbym, żebyś się rozebrała.
Cofnęła się gwałtownie. Czy to kolejny żart?
S... słucham? wyjąkała.
Powiedziałaś, że jeśli chcę zobaczyć cię nagą, wystarczy poprosić.
No więc teraz proszę.
Jesteś pijany.
A nawet jeśli tak, to co z tego?
Nie potrafisz jasno myśleć.
Czyż właśnie nie po to się pije? Opróżnił szklankę i odstawił ją na
stolik. Poza tym widziałem cię już nagą.
Tak, ale wiesz, do czego to doprowadzi.
Może właśnie o to mi chodzi.
Serce zabiło jej mocno.
Ale ustaliliśmy, że już tego nie powtórzymy.
Ustaliliśmy mnóstwo rzeczy i spójrz, dokąd nas to zaprowadziło.
Więc rozbieraj się, i to już!
Zachowywał się tak tylko dlatego, że był rozdrażniony i oszołomiony
alkoholem. W gruncie rzeczy wcale jej nie pragnie nie w taki sposób, jak
ona jego.
Nie. To niczego nie rozwiąże.
Istotnie, nie. Ale będzie przyjemne, a w tej chwili to mi wystarczy.
Nie chcesz poczuć się przyjemnie?
Może jej by to nie wystarczyło?
Adam, mówię serio. Przestań. Nie chcę tego robić.
83
R
L
T
Teraz mam w głowie tylko jedno: chcę się z tobą kochać wyznał.
Jego słowa nieoczekiwanie sprawiły jej przyjemność, choć wiedziała,
że trochę wypił, że chodzi mu tylko o seks i że to nie ma nic wspólnego z
miłością. Mężczyzni właśnie tak to traktują.
W każdym razie mężczyzni, jakich znała.
Nie powinniśmy odrzekła mało przekonującym głosem.
Chodz do mnie, Katy powiedział Adam tonem, który wzbudził w
niej zmysłowy dreszcz.
Wyciągnął rękę i ujął ją za nadgarstek. Opierała się tylko troszkę i
pozwoliła, by przyciągnął ją i posadził sobie na kolanach. Bliskość jego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]