[ Pobierz całość w formacie PDF ]
trafna. Za nim jako kandydatem na papieża opowiedzieli się kardynałowie: Orsini, Borgia
i Gonzaga, obdarowani pózniej intratnymi beneficjami. Zresztą rozdawnictwo dóbr
kościelnych tak weszło w krew nowemu papieżowi, że skarbiec rychło zaczął świecić
pustkami.
Sykstus IV dał początek całej liście papieży, których mniej interesowało namiestnictwo
Chrystusowe, a bardziej dbałość i troska o dobra doczesne. Gromadzili bogactwa,
rozdawali łupy, ich dwory bawiły się nierzadko nie zawsze oby czaj nie i bez zachowania
moralnego umiaru, wszczynali i prowadzili wojny, sami często zresztą stając na czele
wojsk i niezle władając mieczem.
Sykstus IV mawiał "wystarczy pióro i kropla atramentu, by zdobyć każdą kwotę, jakiej
zapragnę". To on pozwolił królom hiszpańskim: Izabeli Kastylij-skiej i Ferdynandowi
Aragońskiemu na wznowienie działań inkwizycji. Na urząd Wielkiego Inkwizytora powołał
w 1483 roku dominikanina, Torquemadę. Wojowniczy papież, wybrał okrutnika.
Torquemada sam siebie nazywał żarliwym obrońcą wiary. Urząd pełnił piętnaście lat. W
tym czasie wydał dziewięćdziesiąt siedem tysięcy wyroków, a żywcem spalił ponad
szesnaście tysięcy osób. Kiedy doszło do tego, że z woli inkwizytora regularnie ginęły w
płomieniach trzy osoby dziennie, jego papieski protektor wywołał kolejną wojnę. A
chodziło o obronę interesów jego bratanka i walkę z wrogim rodem Colon-nów. Zmarł z
gniewu i pasji, w jaką wpadł, gdy dowiedział się, że nie osiągnie w tej wojnie korzyści,
jakich oczekiwał. Dzień śmierci papieża rzymianie uznali za "najpiękniejszy w ich życiu".
Jego następcą został Innocenty VIII (1484-1492). Bujne i kochliwe życie tego papieża
przedstawiliśmy już w poprzednich tomach: "Tajne sprawy papieży" i "Kobiety
Watykanu". Przypomnijmy, że jako młodzieniec miał wiele kochanek, uchodził bowiem za
bardzo przystojnego i fizycznie rozwiniętego, przy tym nie o kształt klatki piersiowej tu
chodziło. Jako papież był już schorowany, najpewniej z wycieńczenia w latach
młodzieńczych. %7ływił się wyłącznie mlekiem kobiet. To jemu przypisuje się
odpowiedzialność za zabójstwo trójki dzieci, z których krwi przyrządzono Ojcu Zwiętemu
miksturę dla odzyskania zdrowia. Dzieci zginęły, a papież chorował dalej. Zmierć krążyła
po jego komnatach.
Ulubionym zajęciem pontifexa były "polowania na czarownice". Już na początku
panowania, w 1484 roku, ogłosił bullę "Summis desiderantes affectibus". To na jej
podstawie wszczęto wiele procesów czarownic. Zawzięci w ściganiu przeciwników wiary
dominikanie wydali w Niemczech ze swego grona dwóch braciszków, Henryka Institora i
Jakuba Spren-gera. To oni opracowali komentarz do bulli papieskiej zatytułowany
"Malleus Maleficarum" (Młot na czarownice). Był to rodzaj kodeksu karnego, ustalającego
wykaz tortur, jakim miały być poddawane "zwolenniczki" paktu z diabłem. Ocenia się, że
przez półtora wieku "młot" Innocentego VIII spadł na głowy blisko dwu milionów kobiet w
krajach europejskich, głównie w Hiszpanii i w Niemczech.
Papież Klemens VII (1523-1534) wiernie realizujący, podobnie jak jego poprzednicy,
budowę potęgi papiestwa, dążył do osłabienia potęgi cesarza Karola. Zawarł w tym celu
przymierze z Wenecją i Francją. Gdy wojska cesarskie pokonały przeciwników, bramy
Rzymu stanęły otworem. I 6 maja 1527 armia cesarska, złożona głównie z najemników
hiszpańskich i luterańskich lancknechtów, wdarła się do miasta. Zaczęły się
najtragiczniejsze w historii miasta osiem dni, znane pod nazwą "Sacco di Roma".
Cesarscy najemnicy, w przeważającej części protestanci, łupili ludność, plądrowali,
gwałcili i mordowali. Zginęło ponad trzydzieści tysięcy osób. Ostatecznie miasto zostało
doszczętnie spalone. %7łołnierze twierdzili, że celem ich misji jest "wyczyszczenie stajni
watykańskiego antychrysta". Zniszczenia były tak wielkie, że przewyższyły nawet te
sprzed 450 lat za pontyfikatu Grzegorza VII, kiedy wkroczyli doń Norma-nowie. Sam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]