[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mówiącą, że negocjacje się nie udały. Klient może wrócić i zapytać: Kto jest
nieszczęśliwy? Co to znaczy? Jeżeli jakaś część powie: Nie bronisz siebie tak, jak
obiecałeś , człowiek ma prosty wybór między bólem głowy i samoobroną.
Jedna z moich klientek cierpiała na tak silną migrenę, że ścinała ją ona z nóg.
Miała w sobie część, która chciała bawić się jak najczęściej, a jeżeli to okazywało się
niemożliwe, inne części nie robiły nic. To doprowadzało do bólu głowy. Ustaliła
więc, że będzie spędzać określoną ilość czasu na zabawach. Po sesji, w czasie
weekendu, kiedy nadszedł czas odpoczynku, zdecydowała, że zamiast tego zajmie
się liczeniem podatków! Część, która domagała się zabawy, po prostu ją przygniotła.
Kobieta zadzwoniła do mnie i zapytała: Nie dotrzymałam umowy i mam kolejną
migrenę. Co powinnam robić? Nie pytaj mnie, zapytaj tej części. To nie mój
problem. Mnie głowa nie boli .
Skierowała się więc do wewnątrz i dowiedziała się, co powinna uczynić. Ta część
powiedziała: Wyjdz z domu, wsiądz do samochodu, jedz gdzieś i zabaw się lub zrób
coś innego! Kiedy kobieta wsiadła do samochodu, ból głowy ustąpił. Przestał więc
być ciężarem, stał się natomiast sygnałem, że powinna wyjść i zabawić się.
Czy są jakieś pytania na temat procesu, który właśnie przeszliśmy z
Dickiem? Kobieta:
- Czy Dick nie musi być świadomy tych możliwości?
- Wolelibyśmy, żeby nie był. To mogłoby mu przeszkodzić.
Kobieta:
- Dick, nie wiesz, na czym polegają te trzy alternatywy?
Dick:
- Nie. W pewien sposób czuję, że poniosłem porażkę, ponieważ nie
mogę ich wymyślić. Kobieta:
- Skąd w takim razie wie, że je ma?
- Otrzymał sygnał od swojej nieświadomości - kinestetyczne uczucie rozluznienia.
Zwiadomie nie wie, jakie to alternatywy.
Dick:
- Ale w środku czuję się dobrze.
- Jego nieświadomość zna te alternatywy i tylko to się liczy. W końcu to ona rządzi
tym obszarem zachowań. Zademonstrujmy coś dla celów szkoleniowych. Dick, czy
mógłbyś zwrócić się do wewnątrz i, korzystając z tego samego sygnału tak-nie ,
zapytać tej części w środku, czy zechciałaby pozwolić, aby twoja świadomość
poznała jedną z tych możliwości? W ten sposób nieświadoma część pokaże, że wie
coś, czego ty nie wiesz.
Tak właśnie można ludzi przekonać. Nie ma to jednak żadnego wpływu na proces
zmiany, ale może trochę uspokoić ich świadomość.
Dick:
- Nie zrobi tego.
- I ma rację. Gdybym był nieświadomością Dicka, także bym mu nie powiedział.
Próbowałby się wtrącać. Co robił do tej pory? Jego nieświadoma część nie chce
ujawnić pewnych informacji, a on natychmiast ma poczucie porażki! Ja też nie
komunikowałbym się ze świadomością Dicka, gdyby tak się zachowywała. Jeżeli
twoja nieświadomość mówi: Nie, nie powiem ci, na czym polegają nowe
możliwości i wysyła sygnał, jest to przekonujące. Prawda?
Dick:
- Prawda.
- Pozwólcie, że zwrócę teraz uwagę na paradoksalną naturę prośby, którą
sformułowaliśmy robiąc drugi krok. Pytanie brzmiało: Czy zechcesz komunikować
się ze mną na poziomie świadomym? Każdy odebrany przez Dicka sygnał musi być
świadomy. Nawet jeżeli ta część powie: Nie, nie zrobię tego , jest to nadal
świadoma odpowiedz.
Gdyby brzmiała ona: Nie , zrozumiałbym to następująco: ta część nie zamierza
komunikować się z nim na poziomie świadomym. Stwierdzenie to mówi o braku
zaufania. Nie chce ona ujawniać świadomości treści informacji. Szanuję tę decyzję.
Naprawdę wierzę, że nieświadomość powinna mieć swobodę, a wręcz obowiązek
ukrywać treść, jeżeli zajmowanie się nią nie byłoby dla świadomości użyteczne.
W pewnym okresie stosowaliśmy wyłącznie hipnozę prowadzącą do głębokiego
transu. Pewnego dnia zgłosił się do nas mężczyzna, który powiedział, że wiele
różnych spraw przeszkadza mu w osiągnięciu szczęścia. Zapytałem go: Czy mógłbyś
powiedzieć, co to za sprawy? Nie, chcę wejść w trans i to zmienić, dlatego
zdecydowałem się poddać hipnozie - odpowiedział. Akceptując więc wszystkie jego
zachowania, wprowadziłem go w głęboki trans, odesłałem świadomość i
powiedziałem: Chciałbym porozmawiać prywatnie z twoją nieświadomością . Nie
mam pojęcia, co to znaczy. Kiedy jednak prosicie o coś ludzi, oni to robią. Człowiek
rozmawia z tobą, ale nie jest to ta sama osoba, z którą porozumiewałeś się wcześniej,
ponieważ zna sprawy, o których ta pierwsza nie ma pojęcia. Nie wiadomo, czy to ja
stworzyłem ten podział, czy też on już istniał. Dostałem to, o co poprosiłem.
W tym przypadku świadomy umysł pacjenta był, mówiąc delikatnie, głupi. Jednak
jego nieświadome zasoby posiadały niezwykłą inteligencję. Powiedziałem więc:
Okazuje się, że wiesz o nim znacznie więcej niż ja, chciałbym więc dowiedzieć się
od ciebie, jakich zmian w zachowaniu on potrzebuje .
Odpowiedz, którą uzyskałem, brzmiała: On jest homoseksualistą . Jakich zmian
potrzebuje?
Musi to zmienić, ponieważ jego postępowanie opiera się na pomyłce .
Jakiej pomyłce?
Oto wyjaśnienie, jakie uzyskałem od nieświadomości. Po raz pierwszy bronił się
fizycznie przed przemocą, kiedy miał pięć lat. Trafił wtedy do szpitala na operację
wycięcia migdałków. Ktoś nałożył dziecku na twarz maskę z eterem, a ono, wchodząc
w narkozę, próbowało ją zerwać. Narkoza została zakotwiczona w uczuciu gniewu.
Od tej pory zawsze, kiedy chłopak czuł gniew lub bał się i zaczynał walczyć, słabł. W
rezultacie jego świadomość uznała go za homoseksualistę. Przez prawie ćwierć wieku
przeciw temu się nie buntował.
Jego nieświadome zasoby powiedziały: Nie możesz pozwolić, by świadomość
dowiedziała się o tej pomyłce, ponieważ ta wiadomość go zniszczy . Zgodziłem się z
tym. Nie było potrzeby mu mówić, że przez dwadzieścia pięć lat psuł wszystkie
związki. Istotne było tylko dokonanie zmiany, ponieważ chciał się ożenić. Nie mógł
jednak poślubić kobiety, ponieważ był homoseksualistą. Jego nieświadomość za nic
nie pozwoliłaby mu dowiedzieć się o pomyłce, ponieważ nabrałby przekonania, że
całe jego życie było pomyłką, a to zniszczyłoby go całkowicie. Nieświadomość
chciała, by miał on złudzenie, że wyrósł z tego, co robił do tej pory, i nauczył się
nowych zachowań.
Postanowiłem, że klient przemieni się w heteroseksualistę i że ta zmiana nastąpi w
wyniku przeżycia duchowego. Nieświadomość zgodziła się, że to najlepsze wyjście.
Mężczyzna ten zmienił się bez świadomości tego, co działo się podczas sesji i jak
nastąpiły zmiany. Wierzy, że stało się to w wyniku przeżyć narkotycznych. Palił
marihuanę i miał kosmiczne doznania. Uznał, że zmiana to rezultat jakości trawki, a
nie sugestii posthipnotycznej. W ten sposób mógł wreszcie zachowywać się
tak, jak pragnął.
Ludzie mają wiele części, które działają w taki sam sposób. Któraś z nich nie chce,
aby świadomość wiedziała, co się dzieje, ponieważ sądzi, że ona sobie z tym nie
poradzi. Może mieć rację, lub nie. Czasami pracuję z ludzmi i umawiam się z tą
częścią, że pozwoli świadomości powoli dowiadywać się pewnych rzeczy. Chcę w ten
sposób sprawdzić, czy ona sobie z tym poradzi. Zazwyczaj okazuje się, że może
zaakceptować te informacje. Czasami nieświadoma część upiera się: Nie, nigdy tego
nie zrobię. Nie chcę, aby świadomość o tym się dowiedziała. Zmienię wszystkie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]