[ Pobierz całość w formacie PDF ]
że nasilenie częstości kłamstw dziecka jest różne w zależności od szeregu okoliczności
zewnętrznych, a między innymi od osoby, z którą mały kłamca ma do czynienia,
podkreślany jest przez licznych badaczy i obserwatorów. W świetle ich uwag i
wypowiedzi zdaje się nie ulegać wątpliwości, że częstość kłamstw u tego samego
dziecka jest różna w stosunku do różnych osób. Jednym osobom kłamie dziecko często,
bez oporów, a nawet z satysfakcją, innym natomiast rzadko, z poczuciem wewnętrznego
KÅ‚amstwo dzieci -: S g l
niezadowolenia lub winy. F. Baumgarten1 stwierdza nawet, że często dzieci rzadko
kłamiące w domu są szczególnie kłamliwe w szkole, choć niekiedy może być wręcz
odwrotnie. Autorka ta przytacza np. takie charakterystyczne wypowiedzi dzieci: "Ja
jestem honorowym i nie skłamałem nigdy w domu. W szkole każdemu nauczycielowi
skłamałem 10 razy i więcej";
,,Kłamię nauczycielom, ale nie wszystkim, gdyż nie każdego można okłamać"; "W domu
mogę kłamać więcej, bo rodzice moi są dobrzy i nigdy mnie nie biją";
,,Naumyślnie skłamałem nauczycielce, gdyż ona jest zła"; "%7łałowałem kłamstwa przed
osobami, które lubię"; "Nie wstydzę się (kłamstwa), ale nie lubię kłaniać przed
nauczycielami, którzy mają zaufanie do uczniów"; "W domu lepiej kłamać, gdyż nikt nie
wyda mnie, a w szkole boję się trochę, bo mnie który kolega może wydać i chodzi mi o
wstyd"; "Kłamię tylko z obawy przed nauczycielką, bo są na przykład takie, które są
dobre dla nas i rozumieją nasze potrzeby, ale są takie, które nie wnikają w to nasze
życie, więc przed nimi kłamać muszę".
Przytoczone wypowiedzi pokazują, .jak bardzo złożonym zjawiskiem jest kłamstwo
dziecięce, jak w różnych warunkach i z różnych motywów może się poją" wiać i jak
bardzo wymaga ono starannego, wnikliwego podejścia wychowawcy. Jedne dzieci
kłamią dlatego, że mają surowych rodziców, których się boją, inne natomiast dlatego, że
rodzice są łagodni i łatwowierni i dają się "nabierać".
Z wypowiedzi tych wynika także, że częstość kłamstw dziecięcych wobec różnych osób
uzależniona jest od dwóch okoliczności: po pierwsze, od tego, jaki autorytet posiada
dana osoba i jakimi sankcjami dys-
1 Por. F. Baumgarten Ktamstwo dzieci i młodzieży. Warszawa 1927, !3. 91 i nast.
82
Okłamanie kolegi nie jest dla większości dzieci niczym szczególnie złym -. ; '
ponuje w stosunku do winowajcy oraz po drugie, od tego, jakie uczucia żywi kłamiący w
stosunku do danej osoby.
49
Nasuwa się pytanie, czy okoliczności powyższe uwzględniane są także w poglądach
dzieci, a nie tylko w konkretnym postępowaniu. Co więcej: chcielibyśmy wiedzieć, czy
poglądy dzieci na ten temat posiadają jakiś związek z ich postępkami oraz pod wpływem
jakich czynników w wychowaniu kształtują się one w pewien swoisty sposób. ;
. ' '
Interesując się poglądami dzieci na moralną wartość kłamstwa wobec różnych osób
stajemy przed poważną trudnością. Oto, gdybyśmy zapytali dzieci np.: kogo okłamać jest
gorzej: ojca, matkÄ™, czy nauczyciela, to
83
" odpowiedzi dzieci będą różne niekoniecznie dlatego, że posiadają one na ten temat
różne poglądy, lecz dlatego, że myślą one wtedy o własnych rodzicach i nauczycielach, a
ci przecież bywają różni. Aby tego uniknąć przedstawialiśmy dzieciom czyjeś kłamstwa
popełniane wobec osób pełniących różne tzw. role społeczne, jak: milicjanta, matki,
księdza, przyjaciela, ojca, nauczyciela oraz przechodnia na ulicy. Oczywiście, z
pewnością nie dało się' uniknąć tego, że dziecko oceniając kłamstwa wobec tych osób
myślało o konkretnych przedstawicielach tych ról społecznych ze swego otoczenia. W
ten sposób na odpowiedziach dzieci niewątpliwie pozostał ślad przeszłych doświadczeń
z tymi" osobami. Jednak oceniając dane kłamstwo posiadało dziecko świadomość, że
jest ono popełnione wobec "jakiegoś tam" nauczyciela, księdza czy przyjaciela, a nie
wobec tego, z którym spotyka się ono samo. A o wywołanie takiej świadomości chodziło
w badaniu.
Wypowiedzi 2000 z górą dzieci uczniów klas VI-ych świadczą o tym, że także poglądy
dziecięce na temat:
-,,Kogo najgorzej okłamać" nie są bynajmniej jednolite. Poniższy diagram przedstawia
wyniki liczbowe: "
w,o%
ie,o%
15%
9%
5%
3%
1%
księdza milicjanta matkę przechodnia nauczyciela o/co przy/ocielą
Najsurowsza ocena przez dzieci kÅ‚amstw wobec różnych osób (w " /»)
-84
50
Przedstawione dane statystyczne mogą budzić pewne zaskoczenie. Można się
spodziewać, że religijnie i raczej dogmatycznie wychowywane dzieci za najbardziej
naganne uznają okłamanie księdza, ale zaskoczenie budzić może stosunkowo wysoka
pozycja. milicjanta, niska nauczyciela, zdecydowanie różne potraktowanie kłamstwa "
wobec matki od kłamstwa wobec ojca i wreszcie ostatnie miejsce przyjaciela, Wszystko
to potwierdza przypuszczenie, że dzieci w o cen i e k ł amstw a wobec różnych osób
skłonne są kierować się. dwoma względami: prestiżem osób okłamywanych oraz
żywionymi wobec nich uczuciami. Branie pod uwagę prestiżu spowodowało niewątpliwie,
że na dwóch czołowych miejscach znalazły się osoby księdza i milicjanta, natomiast
względy uczuciowe dały tak wysoką rangę matce. Z przedstawionych danych
statystycznych wynika. także, że odsetek dzieci kierujących się społecznym prestiżem
osób okłamanych jest wyższy aniżeli, odsetek dzieci mających na względzie uczucia
sympatii do tych osób. Na taki układ danych wpłynęły też niewątpliwie poglądy i nauki,
jakie odbierało dziecko w wychowaniu domowym.
Interesującym byłoby przyjrzeć się bliżej dzieciom uznającym za najbardziej naganne
kłamstwo wobec jednej z tych osób. Szczegółową analizę przeprowadzoną pod tym
kątem znajdzie czytelnik w rozdziale IX niniejszej książki, tutaj natomiast ograniczymy się
do najważniejszych spostrzeżeń.
Otóż okazuje się, że tendencja do kierowania się w ocenie kłamstwa wysokim -prestiżem
osób okłamywanych
85
.występuje w szczególności u dzieci wychowywanych w duchu dogmatyczne-religijny m,
r y g o r y s t y c z n i e, w oparciu o surowe sankcje, częściej u dzieci wiejskich.
Natomiast dzieci wychowywane bÄ…dz niereligijnie lub w duchu refleksyjno-religij-nym,
traktowane w domu perswazyjnie i łagodnie, pochodzące częściej ze środowisk
miejskich i inteligenckich, skłonne są bardziej do kierowania się w ocenie moralnej
kłamstwa względami uczuciowymi. Dzieci te uważają, że bardziej nagannie jest okłamać
kogoś, kogo się kocha aniżeli kogoś, kto dysponuje wobec nas pewną władzą. Należy
podkreślić, że poglądy takie częstsze są wśród dziewcząt aniżeli chłopców.
Przedstawiony wyżej materiał pokazuje, że w ocenie kłamstwa dzieci skłonne są
uwzględniać nie tylko motywy, jakimi kieruje się kłamiący, lecz także społeczną rolę
osoby okłamywanej. W ocenie tej są jednak dzieci dalekie od jednomyślności. Wręcz
przeciwnie, kłamstwo wobec osoby o tej samej roli społecznej uważane jest przez jedne
dzieci za najbardziej godne potępienia, przez inne zaś za stosunkowo niewielkie
przestępstwo. Nasuwa się przypuszczenie, że ta wielka rozbieżność poglądów
spowodowana jest różnorodnością warunków wychowania i przeszłych doświadczeń
dzieci. One to powodują niewątpliwie, że jedne dzieci kierują się w swym postępowaniu i
ocenie uczuciem sympatii lub zaufania, inne natomiast strachem lub respektem wobec
czyjegoś prestiżu. Tendencje te znajdują zdecydowany wyraz w poglądach dzieci.
86
51
UZASADNIANI? ZAKAZU KAAMSTWA
W postawie moralnej jednostki interesuje nas nie tylko, czy uznaje ona pewien zakaz lub
nakaz, lecz także dlaczego go uznaje lub odrzuca. Można np. uważać, że człowiek
powinien postępować zawsze uczciwie nie dlatego, że brak uczciwości wywołuje
niepotrzebne cierpienia innych ludzi, lecz dlatego, że psuje jednostce dobrą reputację i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]