[ Pobierz całość w formacie PDF ]

W porównaniu ze mną jesteś podlotkiem, moja droga.
- Skoro pani tak twierdzi... Ale przysięgam, że moje nogi
o tym nie wiedzą - odrzekła Maggie. - Szczególnie jeśli
uwzględnić gusty pana tego domu.
- Co masz na myśli?
Wirginia struchlała. Czyżby Maggie
zorientowała się,
gdzie i u kogo Wilder spędza noce?
- Konstrukcję tego domu, a zwłaszcza
te trzy piętra,
proszę pani. Dzięki bieganiu po schodach moje serce
pozostaje młode, ale nogi się zestarzały.
Wirginia roześmiała się, uspokojona. Kochała Wildera i
nie wstydziła się swojego postępowania, z całą świadomością
przystała na jego warunki. Wolałaby jednak, żeby jego matka,
a jej chlebodawczyni nie dowiadywała się od służby, gdzie
syn spędza większość nocy. Wciąż łudziła się nadzieją, że
nadejdzie taki dzień, gdy Wilder sam uzna za bezsensowne
ukrywanie ich związku i otwarcie ogłosi, że się kochają.
Spojrzała spod rzęs na Wildera. Pił kawę, ale nie odrywał
zachwyconego spojrzenia od niej. Zachwyconego? A może
zakochanego? Dałaby wszystko, by tak właśnie było. Nie
marzyła o niczym innym, jak tylko o tym, by dane jej było
kochać z wzajemnością. Gdyby tylko staranniej sformułowała
ostatnie życzenie. ..
Kiedy Wilder udał się do biura, Wirginia uznała, że na nią
też pora. Nie miała dziś zajęć w szkole, mogła więc spotkać
Co trzeba zrobić, żeby zmienić życzenie?
Starsza pani posłała Wirginii uważne
spojrzenie znad
okularów w cienkiej złotej oprawce.
- Moja droga, nie można zmienić życzenia. Dlatego cię
przestrzegłam, żebyś dobrze się zastanowiła, zanim je
wypowiesz, po czym starannie je sformułowała. Czy
wypowiedziałaś już trzy życzenia?
- Nie, ale drugie nie było zbyt precyzyjne - wyjaśniła
zażenowana Wirginia. - Chciałabym, żeby zabrzmiało bardziej
jednoznacznie.
- Musiałabyś to traktować jak trzecie życzenie.
- Na pewno?
- Niestety tak - raz wypowiedzianego życzenia nie można
już zmienić.
- Cóż, dziękuję - powiedziała Wirginia, wyraźnie
zawiedziona.
- Moja droga, jeśli potrzebujesz pieniędzy, możesz
zawsze wypowiedzieć trzy życzenia, a potem sprzedać lampę.
Jestem pewna, że każde szanujące się muzeum kupi ją za
przyzwoitą sumkę. Ale jeśli nie zależy ci na pieniądzach, to po
wykorzystaniu życzeń podaruj lampę kobiecie, która, twoim
zdaniem, na nią zasługuje. Postąpisz szlachetnie, dając komuś
się z Natalie i ustalić szczegóły dotyczące przyjęcia. Ale
najpierw musiała coś sprawdzić.
- Pani Hunnicut, czy mogę pani przeszkodzić?
- Oczywiście, moja droga, o co chodzi?
- Chciałabym zapytać o coś, co dotyczy magicznej lampy.
szansę spełnienia najskrytszych marzeń.
- Czy to koniecznie musi być kobieta?
Matka Wildera
zaśmiała się.
- Nie. Wydaje mi się jednak,
że nawet w dzisiejszych
czasach nam, kobietom, przydaje się dodatkowe wsparcie i
odwołanie do magii.
- Boję się wypowiedzieć trzecie życzenie - przyznała
Wirginia. - A jeśli się okaże, że będę jeszcze kiedyś
potrzebowała wstawiennictwa lampy?
- Doskonale cię rozumiem, moja droga. Czułam
dokładnie to samo. - Pani Hunnicut się zamyśliła. - Dlatego
bardzo się cieszyłam, kiedy mogłam poprosić lampę o coś, co
było naprawdę ważne dla życia i szczęścia moich bliskich, a
nie o jakieś nic nie znaczące błahostki.
Ma rację, pomyślała Wirginia, kierując
się w stronę
biblioteki, by zatelefonować do Natalie. Nie należy myśleć
tylko o sobie - to do niczego nie prowadzi. Człowiek może
być szczęśliwy tylko z drugim człowiekiem.
Nie
zastała
Natalie
i
zostawiła
wiadomość
na
automatycznej sekretarce. „Nat? Tu Wirginia. Chciałabym
porozumieć się z tobą w sprawie przyjęcia dla gości pana
Hunnicuta".
Tydzień minął jak z bicza trzasł. Wirginia miała okazję po
raz kolejny się przekonać, że Natalie jest osobą znakomicie
zorganizowaną. W głowie miała komputer, pamiętała o
najmniejszych
drobiazgach.
Wirginia
zapragnęła
jej
dorównać, ale jej wysiłki nie na wiele się zdały i o mało nie
nabawiła się kompleksów. W chwili słabości przyznała się do
tego Natalie i dodała:
- Twój profesjonalizm jest imponujący.
Natalie uśmiechnęła się, ale bez wyższości,
powiedziała:
- Nie przesadzajmy. Wiem, że jestem dobra,
po czym
ale to nie
tylko moja zasługa. Miałam znakomitych nauczycieli, teraz
korzystam z doświadczenia i rutyny.
Wirginia popatrzyła na Natalie
z niedowierzaniem. Ta
kobieta nie miała pojęcia, że jest nieocenionym skarbem, tak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pomorskie.pev.pl
  • Archiwum

    Home
    27. Roberts Nora Niebezpieczna miłość 01 Magiczna chwila
    095. Hutchinson Bobby Miłość jak z bajki... 07 Przebudzenie
    Anchee Min Czerwona Azalia, O życiu i miłości w Chinach
    Andrew Sylvia Przyjaciel czy ukochany.03 Miłość pułkownika
    Dirie Waris List do matki. Wyznanie miłości
    0281. Jordan Penny Stara miłość nie rdzewieje
    51. Stuart Florence Mur miłości
    1003. McMahon Barbara Druga miłość
    350. Gordon Lucy Magia miłości
    0842. Celmer Michelle Miłosna gra
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ramtopy.keep.pl