[ Pobierz całość w formacie PDF ]
stroju, opowiadałem mu wesołe historyjki, a kiedy bywałem ponury, mówiłem o rzeczach
„ponurych” – o życiu aktorskim. Słuchał mnie bardzo uważnie i od czasu do czasu coś noto-
wał –
wspomina znany i popularny aktor – Paweł Orleniew, któremu również pisarz przy innej oka-
zji wypomniał: Przecież wy, aktorzy, jesteście jak małe dzieci. Innemu aktorowi często (...)
doradzał, by pił tran i przestał palić. Tych świadectw i anegdot jest wiele i wydają się ona
świadczyć o czymś bardzo istotnym: autentycznym i głębokim związku wybitnego pisarza nie
tylko z teatrem jako „świątynią sztuki”, miejscem prezentacji jego dzieł, ale przede wszystkim
– z ludźmi teatru, specyficznym środowiskiem, które znał i rozumiał, któremu współczuł i
które kochał.
„Historie zakulisowe”, w całym swym – jakże typowym dla losów tego środowiska –
splątaniu wzniosłości z banałem, sukcesu z klęską, nadziei z rezygnacją, a wreszcie – rozpa-
czy z ozdrowieńczym śmiechem, są właśnie wyrazem tego zrozumienia, współczucia i miło-
ści.
Władysław Zawistowski
78
[ Pobierz całość w formacie PDF ]