[ Pobierz całość w formacie PDF ]

taki pomysł.
Mały Tom rośnie zdrowo i bardzo chce wam pokazać, jak
dziarsko już chodzi. Mój kochający pan i władca śle wam
pozdrowienia, a ja przesyłam szczególne wyrazy sympatii
dla paÅ„skiej córki. ProszÄ™ jej powiedzieć, że nie mogÄ™ siÄ™ do­
czekać, kiedy będę miała okazję ją poznać".
Tak, pomyślał John, składając z uśmiechem list. Kate
Calthorpe jest podobna do brata, życzliwa ludziom, impul­
sywna i pogodna, chociaż ma o wiele więcej rozsądku niż
on. Ciekawe, co myÅ›laÅ‚aby o Caroline Duval? A może na­
wet, co pomyśli o Caroline Duval?! Przecież powinni się
spotkać. LondyÅ„ski elegancki Å›wiatek byÅ‚ zbyt maÅ‚y, by prÄ™­
dzej czy pózniej do tego nie doszÅ‚o. Fennybright, który sÄ…­
dziÅ‚, że poczynania pani Duval nie sÄ… lordowi Coverdale obo­
jętne, wspomniał w ostatnim liście, że przed powrotem na
Jamajkę zamierza ona spędzić przyszły sezon w Londynie.
John oczekiwał więc, że znowu spotka się z Caroline. Czy
wtedy uda mu się rozwiązać dręczącą go zagadkę?
ROZDZIAA TRZYNASTY
Minęła zima, wiosna przyszÅ‚a wczeÅ›nie. W londyÅ„skich par­
kach i ogrodach trącane marcowym wiatrem narcyzy wesołym
koÅ‚ysaniem zachÄ™caÅ‚y, by cieszyć siÄ™ ich widokiem. Towarzy­
stwo z wolna Å›ciÄ…gaÅ‚o do stolicy na najwiÄ™ksze wydarzenie ro­
ku, kolejny sezon. Armie sÅ‚użby przygotowywaÅ‚y wspaniaÅ‚e re­
zydencje przy Berkeley Square, Grosvenor Square, Brook
Street, Mount Street i w wielu innych miejscach. W Londynie
nagle zrobiło się gwarno. Caroline była oczarowana. Jeszcze
nigdy nie myślała z taką obojętnością i o Jamajce, i o swoich
problemach. Ta Anglia, tak różna od jej doÅ›wiadczeÅ„ z Karai­
bów, zachwycała ją pod każdym względem.
Nowi przybysze byli natomiast zachwyceni paniÄ… Duval.
CzarujÄ…ca, tak brzmiaÅ‚a powszechnie gÅ‚oszona opinia. I natu­
ralnie bogata. Zapraszano ją wszędzie, często też widywano ją
podczas przejażdżek powozem i konno po parku, czasem w to­
warzystwie lady Danby, zwykle jednak z adorujÄ…cym dżentel­
menem u boku. Liczba gości odwiedzających dom przy Charles
Street rosła. Nawet matki panien na wydaniu lubiły panią Du-
val, rzadko widywano jÄ… bowiem z mÅ‚odymi kawalerami uwa­
żanymi za idealnych kandydatów na męża dla ich córek. Wy­
glÄ…daÅ‚o na to, że pani Duval woli towarzystwo starszych i bar­
dziej doświadczonych wielbicieli. Wkrótce urocza wdowa stała
się uznaną gwiazdą towarzystwa i żadne poważne wydarzenie
nie mogło się odbyć bez jej udziału.
Któregoś dnia Caroline po powrocie z przejażdżki zastała
lady Danby nad  Gazette". Pani domu sumiennie, dzień za
dniem, czytała wszystkie nowiny, bo chciała się dowiedzieć,
kto jeszcze przyjechał do Londynu.
- Caroline! Usiądz ze mną, moja droga! Czy miałaś miłą
przejażdżkę? Kto ci towarzyszył tym razem?
- Sir Anthony, proszÄ™ pani.
Lady Danby zmarszczyła czoło.
- Wciąż jeszcze otacza cię względami? Miałam nadzieję,
że już o tobie zapomniał.
- O mnie mógÅ‚by zapomnieć, ale wÄ…tpiÄ™, czy jest w sta­
nie zapomnieć o moim majątku. Nie musi się pani martwić.
Myślę, że mam go już dość.
- Więc po co go zachęcać?
- Jest zabawny i niekrępujący. Przynajmniej nie muszę
się martwić, że złamię mu serce. Bardzo dobrze mi sie z nim
przekomarza.
- Nie sądzę, żeby miało sens powtarzanie ostrzeżeń, ale
przypuszczam, że możesz być w bÅ‚Ä™dzie. Sir Anthony Grain­
ger jest bardziej niebezpieczny, niż ci się zdaje.
Caroline wzruszyła ramionami.
- Dam sobie z nim radę. Kto ostatnio przyjechał do miasta?
Lady Danby odczytała na głos:
-  Lord Coverdale zamieszkał w swoim domu przy Mount
Street. Jego lordowskiej mości towarzyszy córką lady Harriet,
która w kwietniu ma zostać przedstawiona w towarzystwie". -
Zwróciła się do Caroline. - Wiesz, kto to jest? Pułkownik An-
eroft. Zanim odziedziczyÅ‚ tytuÅ‚, byÅ‚ dowódcÄ… Iva. - Zafascyno­
wana nowinÄ… lady Danby nie zwróciÅ‚a uwagi na reakcjÄ™ Caro­
line. - Dziwne, Ivo nigdy mi nie wspominał, że pułkownik ma
córkę. I nie ma żadnej wzmianki o żonie...
- %7łona lorda Coverdale zmarła już dość dawno. Podczas
gdy puÅ‚kownik sÅ‚użyÅ‚ w wojsku, rodzina mieszkaÅ‚a w York­
shire - powiedziała Caroline, starając się, by zabrzmiało to
absolutnie beznamiętnie. - Możliwe, że pani bratanek nie
wiedział o istnieniu córki.
- Znasz ich?
- Przed przyjazdem do Londynu gościłam przez pewien
czas w Yorkshire - odrzekła Caroline.
Lady Danby zerknęła na nią z zainteresowaniem.
- Nie wiedziaÅ‚am. MyÅ›laÅ‚am, że przyjechaÅ‚aÅ› prosto z Ja­
majki.
- Nie. Dziadek przed Å›mierciÄ… prosiÅ‚ mnie, abym odwie­
dziÅ‚a jego rodzinÄ™ w Hugh Hutton. To jest caÅ‚kiem blisko za­
mku Marrick, rodowej siedziby Ancroftów. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pomorskie.pev.pl
  • Archiwum

    Home
    Harry Harrison Stars And Stripes 03 Stars & Stripes Triumphant v3.0 (lit)
    Montgomery L. M. Emilka 03 Emilka na falach Ĺźycia
    MacGregor, Kinley (aka Sherrilyn Kenyon) MacAlister 03 Born in Sin
    Święto zakochanych 03 Brooks Helen Słodkie rodzynki, gorzkie migdały
    Michael Moorcock Saga O Elryku 03 Ĺťeglarz MĂłrz Przeznaczenia
    Chrzeœcijanie sš przeœladowani codziennie Nasz Dziennik, 2011 03 11
    0872. Orwig Sara Rodzina milionerĂłw 03 Jak serce dyktuje
    Hamilton, Laurell K Meredith Gentry 03 Seduced by Moonlight
    Fred Saberhagen The Book of the Gods 03 The Arms of Hercules
    James Patterson Alex Cross 03 Jack And Jill
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl