[ Pobierz całość w formacie PDF ]

popatrzył z namysłem na Thorny'ego, a potem spojrzał na
datownik zegarka.
- Możesz przygotować wszystko na piątek? Zostały tylko
dwa dni.
Szeroki uśmiech zagościł na pobrużdżonej twarzy
Thorny'ego.
- Zostaw to mnie. Wiem, jak się to robi. Piątkowym
popołudniem Neville Pickering, starszy pan
o uważnych ciemnych oczach i błyszczącej, łysej głowie,
przyjechał na czele ekipy z ministerstwa. Anteny, sprawdzone i
gotowe do pracy, błyszczały na szarych cokołach, reflektory
stały na warcie w jednej linii, czekając na inspekcję.
Rowan przedstawił Geoffa i Karin. Komentarze, które
przy tym poczynił, rozweseliły wyraznie starszego pana i
napełniły zdumieniem Karin. Rowan mówił w superlatywach o
jej dokonaniach. Bez wątpienia robił to też ze względu na
Pickeringa. Serce dudniło jej jednak w piersi.
Kiedy dopełniono formalności, Thorny odkorkował
szampana. Słońce zabarwiło chmury na różowo i poma-
rańczowo, z głośników popłynęła muzyka Mendelssohna i
kucharz zaczął roznosić tace z górami kanapek. Rowan zajął
się napełnianiem kieliszków.
Neville Pickering odmówił trzeciego szampana i usiadł na
krześle przy Robinie i Derricku, którym zaczął opowiadać o
początkach firmy. Geoff wychylił szybko trzy kieliszki pod rząd
i zniknął.
Karin przyglądała się grupkom rozmówców i od czasu do
czasu popatrywała na Rowana, który starał się wszystkich
obsłużyć. Dobrze wywiązywał się z roli gospodarza, ale widać
było, że nie jest w najlepszym nastroju.
Podszedł do niej z butelką szampana, ale ona odsunęła
swój kieliszek.
- Wypiłam już swoje. Pójdę zobaczyć, czy Thorny nie
potrzebuje pomocy w kuchni.
Ich oczy spotkały się.- Nie wygląda, byś się dobrze
bawiła.
Anula & pona
ous
l
a
d
an
sc
- Nie bardzo. A powinnam?
Usta zwęziły mu się w twardą linię, ale pod napiętą
maską czaił się ból.
- Mogłoby być inaczej.
Poszedł dalej, nagle obrócił się i przebiegł wzrokiem po
jej jasnożółtym swetrze i spodniach.
- Czy nie możesz na wszystko spojrzeć z mojego punktu
widzenia? - spytał niskim głosem. - Mnie już nigdy nic nie
zaboli!
Ale teraz go bolało. Widziała to w jego oczach, w bruz-
dach biegnących od nosa ku podbródkowi, w lekko opa-
dających ramionach. Ale to była jego wina.
Chwyciła pusty kieliszek i postawiła go na tacy.
- To dlatego, że zamknąłeś się w próżni, gdzie nikt nie
może cię dotknąć. A wszystko z powodu przeżycia, które miało
miejsce piętnaście lat temu.
Wciągnęła głęboko powietrze. Musiała wyrzucić z siebie
wszystko, póki ma odwagę.
- Rowan, jesteś przewrażliwiony na punkcie kobiet i tego,
co według ciebie dzieje się w nas. Chcesz widzieć jedynie to,
co wydaje ci się słuszne. I robisz to, by siebie chronić. Boisz
się, ale nie kobiet, tylko siebie.
Rowan zastygł ze zmarszczonymi brwiami.
- Nie jestem podobna do Klaudii. Jestem sobą i pozostaję
wierna swojemu systemowi wartości. Nie zmienię go ani dla
ciebie, ani dla nikogo. - Nabrała powietrza w płuca, by nie
osłabnąć w obliczu jego ponurej miny. -Jesteś tak arogancki,
uparty i wystraszony, że nie chcesz nawet spróbować się
zmienić. - Spojrzała na niego. - %7łal mi ciebie, Rowan. Nawet
nie wiesz, ile tracisz z życia.
Podniosła tacę z kieliszkami i ruszyła przez trawę w
stronę stołówki, walcząc ze łzami. Twarz jej płonęła,
oddychała spazmatycznie.
Thorny stał przy zlewie, kiedy weszła do małej kuchni.-
Postaw tutaj. - Pokazał miejsce z lewej strony. Chwyciła
szmatkę i zaczęła wycierać naczynia. Twarz Thorny'ego
spochmurniała, kiedy na nią spojrzał.
- Co się dzieje, panienko? - Nic.
Zanurzył kieliszki w wodzie.
- Czy to nie dziwne, że ludzie wymyślają sobie bajki, żeby
ukryć prawdziwe uczucia? Nasz Rowan też to powtarza, kiedy
Anula & pona
ous
l
a
d
an
sc
zdarzy mu się mówić.
Jasnoniebieskie oczy Thorny'ego szukały jej wzroku.
- To przez niego taka jesteś?
Skinęła głową, spuszczając wzrok na szklankę, którą
trzymała w dłoni.
- Jestem dla niego tylko przelotną przygodą. - Z oczu
popłynęły jej łzy, znów wytarła suchą już szklankę.
- Tego się obawiałem.
Karin spojrzała Thorny'emu prosto w oczy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pomorskie.pev.pl
  • Archiwum

    Home
    Quinnell A.J Lockerbie (pdf)
    MacGregor, Kinley (aka Sherrilyn Kenyon) MacAlister 03 Born in Sin
    00000014 Prus Faraon I
    Gwiezdne Wojny 076 Powrót Jedi
    124. Bagwell Stella UśÂ›miech Losu 03 śąona czy kochanka
    66. Przygody Hana Solo IV Mroczne Gry
    A. Maclean WiedśĹźma morska
    1.Longin Jan OkośÂ„ Trylogia IndiaśÂ„ska. Tom I Tecumseh
    Alan Dean Foster Flinx 09 Running from the Deity
    Frederick Marshall Brown [Ravaging Myths 01] Ravaging Myths (pdf)(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl