[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mieszczone funkcjonalnie i ze smakiem, tworzyły przyjemną
dla oka kompozycję antyku i współczesności.
Kuchnia była supernowoczesna, ale wszystkie nowe sprzęty
zgrabnie pochowano za fasadÄ… stuletniego wdziÄ™ku. GórÄ™ zajmo­
wały trzy sypialnie. Tylko jedna została urządzona całkowicie.
Jenny zerknęła od progu na sypialniÄ™ Cage'a. Pokój zdomi­
nowała kolorystyka pustyni, pasująca do urody pana domu.
Solidne łóżko przykrywała aksamitna narzuta o nieregularnym
wzorze. Przez wewnętrzne drzwi Jenny dostrzegła przylegającą
do sypialni luksusową łazienkę z olbrzymim oknem tuż nad
wielkÄ… wannÄ….
Cage powędrował wzrokiem za jej spojrzeniem.
- Lubię leżeć w wannie i podziwiać krajobraz. Wspaniale
stąd widać zachód słońca. - Mówił tuż przy jej uchu, na tyle
W OSTATNIE] CHWILI 57
blisko, że ciepły oddech poruszał jej włosami. - Albo nocą,
kiedy księżyc jest w pełni i świecą gwiazdy. Niezwykły widok.
Zapiera dech w piersiach.
Jenny poczuła, jak jakaś hipnotyczna siła przyciąga ją do
Cage'a. Wyprostowała się gwałtownie.
- Ten dom pasuje do ciebie, Cage. Nie sądziłam, że tak
będzie, a jednak.
Wyglądało na to, że jej słowa sprawiły mu przyjemność.
- Chodz obejrzeć basen.
SprowadziÅ‚ jÄ… po schodach przez oszklonÄ… werandÄ™ na wyÅ‚o­
żone wapieniem patio. OczarowaÅ‚a jÄ… istna orgia kolorów. Doni­
ce z terakoty wypełnione były kiściami kwitnącego na czerwono
geranium. W jednym rogu rozkwitały żółte i różowe kaktusy.
Srebrzyste krzewy szałwii o purpurowych kwiatach obramowy-
wały ogrodzenie. Woda w basenie była szafirowa.
- Ojej - szepnęła.
- Masz ochotę popływać?
- Nie mam kostiumu.
- Masz ochotÄ™ popÅ‚ywać? - Zadane ochrypÅ‚ym gÅ‚osem pyta­
nie byÅ‚o ciężkie od wpisanych weÅ„ znaczeÅ„, subtelnych i uwo­
dzicielskich, tym niemniej oczywistych.
Jenny zamarła. Nie mogła nawet mrugnąć, unieruchomiona
bacznym spojrzeniem bursztynowych oczu i oszałamiająco
ochrypłym głosem zapraszającego.
To oczywiście nie do pomyślenia.
Ale i tak o tym pomyślała.
MyÅ›li, wirujÄ…ce w jej gÅ‚owie niczym w kalejdoskopie, spra­
wiły, że oblał ją żar. Zobaczyła ich oboje, nagich, w słońcu
rozpalającym skórę, w owiewającym ich pustynnym wietrze.
Nagi Cage, jego ogorzałe ciało, tors pokryty miękkimi, złotobrą-
zowymi włosami. I ona sama, poddana mężczyznie, ogarnięta
żywiołem instynktów.
Zobaczyła siebie, jak dotyka Cage'a, swoje ręce gładzące te
gładkie barki, opuszki palców przesuwające się po żyłach od-
58 W OSTATNIEJ CHWILI
znaczających się pod skórą, palce muskające miękkie włoski na
torsie.
Zobaczyła go, jak jej dotyka, jego mocne dłonie sięgające
delikatnie ku jej piersiom i boleÅ›nie pulsujÄ…cym sutkom, zeÅ›liz­
gujące się w dół jej brzucha, ku udom...
- Muszę wracać. - Odwróciła się i przebiegła przez patio
i dom, jakby ścigał ją diabeł.
Cage nie miał wprawdzie rogów, ale porównanie nie było
caÅ‚kiem chybione. DogoniÅ‚ jÄ… na werandzie. StaÅ‚a sztywno, cze­
kając, aż zamknie drzwi na klucz. Kiedy ujął jej łokieć, chcąc
pomóc przy zejściu po schodach, odskoczyła jak oparzona.
- Czy coś się stało, Jenny?
- Nie, nie, oczywiÅ›cie, że nie. -Nerwowo oblizaÅ‚a zaschniÄ™­
te wargi. - Podoba mi się twój dom.
Dlaczego zachowywała się w ten sposób? Cage nie miał
zamiaru jej skrzywdzić. Znała go od lat, mieszkała z nim pod
jednym dachem, kiedy przyjeżdżaÅ‚ z college'u do domu na let­
nie wakacje.
Dlaczego nagle wydał jej się obcy, a jednocześnie bardziej
znajomy niż ktokolwiek na świecie? Nie otwierała serca przed
Cage'em, tak jak to robiła z Halem podczas ich cichych rozmów.
A jednak czuła, że łączy ich więz, której nie potrafiła pojąć ani
wyjaśnić. Dlaczego?
Nie potrafiła się rozeznać we własnych emocjach. Wszystkie
były tak obce, tak zmysłowe. Niepokojące, ale cudowne.
- No więc, zostałaś wtajemniczona - powiedział, wskakując
na siodełko, gdy tylko zajęła swoje miejsce. Ostro wystartował.
- Trzymaj się mocno, dziewczyno. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pomorskie.pev.pl
  • Archiwum

    Home
    Arthur Conan Doyle Ostatnia Zagadka Sherlocka Holmesa
    Frederick Marshall Brown [Ravaging Myths 01] Ravaging Myths (pdf)(1)
    Moody Raymond & Perry Paul Kto się śmieje ostatni
    Ahern Jerry Krucjata 19 Ostatni Deszcz
    Ostatni calus dla mamy Watson Casey
    C.S. Lewis 7.Opowieści z Narnii Ostatnia bitwa
    Balogh Mary Ostatni walc
    G.K.Chesterton The.Wisdom.of.Father.Brown
    124. Bagwell Stella Uśmiech Losu 03 Żona czy kochanka
    Lennox_Marion_ _Na_chwilę_czy_na_zawsze
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ministranci-w.htw.pl