[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kirsten zakręciło się w głowie.
- Czy pani mnie w ogóle słucha?
- Tak - wydusiła z siebie Kirsten. - Muszę najpierw szybko
wyjaśnić całą sprawę. Oddzwonię do pani wkrótce. Bardzo dziękuję. -
Odłożyła słuchawkę. Wtedy przypomniały jej się wydarzenia
minionej nocy.
Nachodziły ją kolejne intensywne obrazy. Myślała o nich z
goryczą. Seth musiał chyba zanieść ją do jej łóżka, nie pamiętała
bowiem, jak się w nim znalazła. Gdyby Viola odkryła ich rano
śpiących razem nago na kanapie, Kirsten dopiero by się wstydziła... Z
drugiej jednak strony na wpół świadomie żałowała, że nie obudziła się
razem z Sethem.
Będzie musiała teraz ponieść konsekwencje nierozważnego
postępowania. Powrócić wreszcie do rzeczywistości!
Powlokła się pod prysznic. Nie chciała zmyć z siebie zapachu
Setha, który ciągle jej towarzyszył. Uświadomiło jej to, że teraz
będzie o nim myśleć już bez przerwy. Narobiła sobie kłopotów.
Przecież musiała dalej wykonywać obowiązki asystentki Setha; czekał
ją trud przekonania jego i samej siebie, że spędzona razem noc nic dla
niej nie znaczyła.
Gorący prysznic ożywił ją. Czuła się teraz bardziej gotowa
stanąć przed Sethem jako zwykła asystentka.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
81
Najpierw musiała jednak wyjaśnić z nim sprawę domu, który
chciała kupić matce. Trzeba było ustalić, w jaki sposób zwróci
Sethowi pieniądze. Była wstrząśnięta tym, że kupił ten dom, bez jej
wiedzy i zgody. Prosiła go wprost, żeby tego nie robił, by nie mieszał
się w jej sprawy osobiste. Bardziej niż teraz nie mógł być w nie
wmieszany...
Kirsten przyszło do głowy, że Seth kupił jej dom, aby zgodziła
się pójść z nim do łóżka. Oddaliła jednak czym prędzej od siebie tę
myśl. Nie miała w tej chwili czasu rozpamiętywać kolejnej przykrej
sprawy. Straciłaby równowagę psychiczną i wybuchnęła przy Secie
gniewem. Ale poza tym może wcale nie chodziło mu o to, o czym
pomyślała. Przecież minionej nocy kochała się z nim, ponieważ o tym
marzyła. Wcale nie wiedziała, że zapłacił za dom jej matki.
Uspokoiła się. Była z natury opanowaną osobą. Powinna dać
radę zasygnalizować Sethowi, że miniona noc nic nie znaczy, że Seth
nie ma wobec niej żadnych zobowiązań i nie powinien także niczego
od niej oczekiwać.
Zamknęła oczy. I od razu wiedziała, że nie zapomni tej nocy
nigdy. Będzie wspominać ją jeszcze w póznej starości. Po raz
pierwszy w życiu spędziła noc z mężczyzną, z którym tak ogromnie
pragnęła być, w którym naprawdę się zakochała.
Jęknęła. Przypomniało jej się, że nie zastosowali żadnej z metod
antykoncepcji. Było możliwe - niewyobrażalne i dość mało
prawdopodobne - ale jednak możliwe, że zaszła w ciążę, czy tego
jane+anula
ous
l
da
-
scan
82
chciała, czy nie. Skutki ich lekkomyślnego postępku mogły dotknąć
nie tylko ich dwoje.
Jeśli naprawdę zaszła w ciążę, wiedziała, że urodzi to dziecko.
Nie zabiłaby własnego dziecka, dziecka Setha. Powinno być do niego
podobne - tylko nie tak zamożne, i dzięki temu najpewniej nie
skażone tak mocno cynizmem.
Wycierając się, analizowała sytuację. W tej chwili nie należało
myśleć o możliwych konsekwencjach popełnionego już czynu, tylko
skupić się na najbliższej rozmowie z Sethem. Kirsten zastanowiła się
nad tym, co mówić i jak się zachowywać. Zamierzała okazywać
Sethowi obojętność.
Zobaczyła go na padoku, gdy trenował jednego z koni. Podeszła
do płotu i stanęła na dolnej żerdzi. Zobaczył ją i natychmiast
podjechał do niej.
- Dzieńdoberek, młoda damo - odezwał się, naśladując
kowbojski" sposób mówienia. Skłonił się kapeluszem. Naprawdę
bardzo mu było do twarzy w dżinsach i flanelowej koszuli.
Miała ochotę wskoczyć do zagrody i rzucić mu się na szyję.
Pocałowałaby go i powiedziała, ile dla niej znaczyła ostatnia noc.
Jednak postanowiła inaczej.
- Przyszłam spytać, czy ma pan dla mnie na dzisiaj jakieś
zadania - powiedziała, przestając się uśmiechać. - Po południu muszę
pojechać do miasta. Wezmę kredyt, aby zwrócić panu pieniądze za
dom mojej matki.
jane+anula
ous
l
da
-
scan
[ Pobierz całość w formacie PDF ]